poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Rozdział 5

-Będzie super!Zobaczysz.Będziemy spać pod namiotami parami-zaczął nawijać blondynek.
-Jak to parami?Ja nie mam drugiej połówki!
-Liam będzie z Sophie,Lou z Eleanor,ja z Carą(zmieniłam osobę.Nie chce obrażać Perrie,bo ją lubię,więc dziewczyną Malika będzie Cara).Harry i Niall będą sami więc możesz z nimi spać-powiedział uśmiechając się do mnie.Odwzajemniłam uśmiech.Chłopaki poszli na zakupy kupić coś do jedzenia,a ja z Malikiem przygotowaliśmy miejsce do oglądania.
                                                                                 *DRUGI DZIEŃ*
Wstałam o 7 ruszając od razu pod prysznic.Ubrałam krótkie dżinsowe rybaczki i do tego biały crop top i białe conversy.Na rękę włożyłam kilka bransoletek i naszyjnik w kształcie serduszka,który dostałam od Zayna.Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.Wzięłam do ręki torbę i otworzyłam drzwi.Za nimi stał Niall.Zabrał ode mnie torbę,zamknęłam drzwi i zeszliśmy na dół.Usiadłam z tyłu z Soph i El.Przede mną siedział brunet z blondynką,namiętnie się całując.Ałć,ten widok nadal wywoływał wiele bólu w moim sercu,ciału.Po okołu godziny dojechaliśmy na małą polankę poza Londynem.Łąka była otoczona dookoła drzewami a naprzeciw naszego pojazdu płynęła rzeczka.Było tu pięknie.Tak...Magicznie.
Rozłożyliśmy wszyscy dziewięć namiotów.Zadecydowałam,że chcę być sama.
                                      *KOLEJNY DZIEŃ*
Rano zjedliśmy śniadanie i poszliśmy na cały dzień pochodzić po ścieżkach.Gdy zaczęło się ściemniać wróciliśmy i chłopaki rozpalili ognisko,a my nabijałyśmy na patyki kiełbaski i wsypywałyśmy do miski pianki.
-Cara,a ty jesteś z nami tu do końca-zapytała Eleanor.
-A coś ci nie pasuje?Masz jakiś problem?!Przeszkadza ci tu moja obecność?!Nic ci nie zrobiłam.A ty!Ile tu będziesz!Może chcesz mi odebrać Zayna-zaczęła krzyczeć,a Eleanor nie wiedziała co ma zrobić.
-Cara uspokój się-zaczęłam.-Elea...
-Nie będziesz mi mówić co mam robić!Jesteście wszystkie porąbane!A ty przede wszystkim!Marina!-moje imię zwróciło uwagę wszystkich obecnych.-Myślisz,że kim ty jesteś?!Jesteś suką tylko!Suką,która tylko sypia z każdym projektantem i fotografem by mieć pokaz lub zdjęcia!
-Posłuchaj mnie-zaczęłam lecz nie dane mi było skończyć,gdy ktoś mi przerwał.
-To ty mnie posłuchaj.Nie waż się zwracać takimi gadkami do Cary-krzyknął na mnie.
-Ale Zayn,to ona pierwsza naskoczyła na Elea...
-Nie kłam Marina!Zawsze uwierzę Carze!To ona jest moją dziewczyną!Jesteś znajomą i NIE życzę sobie żebyś kłamała mi prosto w oczy-złapał rękę swojej dziewczyny i pociągnął ją do ich namiotu.Zabolał mnie fakt,że tak na mnie nakrzyczał.I jeszcze,że jestem dla niego tylko znajomą.A ja głupia go kocham...Spojrzałam smutnym wzrokiem na dziewczyny i 4/5 zespołu po czym poszłam do namiotu.Przebrałam się w spodenki i bluzę na długi rękaw,podwijając do łokci.Położyłam się na boku,a z moich oczu popłynęły łzy.Płakałam cicho.
*ZAYN*
Cara od razu zasnęła.Ja nie mogłem zasnąć.Już chciałem wstać i iść do moich przyjaciół,gdy usłyszałem co dziewczyny mówią.
-Współczuje Marinie-zaczęła Eleanor.-Miała tu odpocząć.Poznać nas,a wyszło wszystko na odwrót.Zayn się na nią wydarł bez potrzeby.Zapytałam się tylko Cary czy zostaje z nami do końca czy wraca wcześniej.W końcu to modelka.A ona się na mnie wydarła.Marina stanęła w mojej obronie,a ona zjechała po niej jak po szmacie.Gdyby tylko jeszcze wiedział on o tym,że go Cara zdradza.
-Co?
-Jest nagranie i zdjęcia.Bardzo mi go przykro.
Złapałem szybko za komórkę i wpisałem dane mojej dziewczyny.El miała rację.Zdradza mnie.A raczej zdradzała.A ja wierzyłem  w  jej każde słowo.Pokłóciłem się z Mari.Tak bardzo żałuje tamtych słów.Blondynka przekręciła się i przez sen wypowiedziała
-Kocham cię Peter...

2 komentarze: