wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 6

*ZAYN*
Nie mogłem w to uwierzyć!To prawda.Cara mnie zdradza.Postanowiłem jutro rano z nią zerwać.Gdy otworzyłem namiot zobaczyłem,że nikogo już nie ma.Moje nogi zaniosły mnie do miejsca spania Mariny.Odpiąłem zamek i szepnąłem
-Marina.Śpisz?
-Nie-pociągnęła nosem i usiadłam.Wszedłem do środka i usiadłem obok.Spojrzałem w jej oczy,które było czerwone.Płakała.Przeze.Mnie...
-Marina,przepraszam.Za to co powiedziałem.Nie jesteśmy znajomymi.Jesteśmy przyjaciółmi.Gdy dziewczyny mówiły co tam się wydarzyło,zrozumiałem,że źle zrobiłem nie słuchając twojej wersji,a wersji swojej "dziewczyny"-zrobiłem cudzysłów w powietrzu.-Która i tak mnie zdradza-i tym razem to z moich oczu popłynęły łzy.
-Zayn wybaczam ci,ale hej!Nie płacz.Wiesz,że tego nie lubię.
-Ale ty nie rozumiesz!Zawsze wszystko zniszczę!Zniszczyłem nasz związek wyjeżdżając do X Factora!Zniszczyłem nasz kontakt!Zawsze cię ranię!Pewnie żałujesz TEGO.Ja tego nie chce-ona nie raz widziała jak płakałem.Przy niej mogłem płakać bo wiem,że zawsze będzie wtedy przy mnie.
-Zayn nigdy niczego nie zniszczyłeś.Związanego ze mną.Z rodziną.Z zespołem.Nie zniszczyłeś naszego związku.Wyjechałeś spełniać swoje marzenia.I widzisz?Udało ci się!Ja też swoje spełniłam.Pamiętasz jak byliśmy razem robiłeś mi zawsze zdjęcia?Uwielbiałam to.Od małego chciałam być modelką.Nigdy mnie NIE zraniłeś.Zawsze byłam szczęśliwa.I...Nigdy nie żałowałam,że zrobiłam TO.Wiem,że nie powinnam tego mówić,ale...cieszę się,że ty byłeś tym pierwszym,a nie ktoś inny.To TY mnie uczyłeś jak żyć.Cieszę się,że z Tobą,bo Ciebie znam od małego.Znasz mnie na wylot,jak ja Ciebie.Zawsze miałam do siebie pretensje,że byłam tak słaba,że nie umiałam być silna i mieć z tobą kontakt.Ale teraz się cieszę,bo po cierpieniach zostałam nagrodzona.Nagrodzona ponownym kontaktem z Tobą-zakończyłam swoją przemowę po czym na jego czole złożyłam delikatny czuły pocałunek.
-Marina,ja...Spróbujmy jeszcze raz jeśli oczywiście chcesz.Ja nigdy nie przestałem Cię kochać.Tym dziewczynom,z którymi byłem brakowało tego co tobie.
-Ja...Chcę być z Tobą Zayn-pocałowałam go delikatnie w usta.Zayn oddał mi pocałunek.-Ale,moglibyśmy na razie nikomu nie mówić przez tydzień?Spróbowalibyśmy.Jeśli nam się uda to możesz to ogłosić komu będziesz chciał-poprosiłam.
-Dla Ciebie wszystko Księżniczko.
Położyliśmy się na plecach.Malik co jakiś czas skradał mi całusy.Po jakimś czasie zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz