niedziela, 18 maja 2014

Rozdział 11

Obudziłam się ze swojego snu,leżąc na łóżku?Co było dla mnie dziwne,akurat,że zasypiałam na kanapie wtulona w..No to teraz się wszystko zgadza.Usiadłam na łóżku i zobaczyłam gołe nogi,ubrana jedynie w za dużą koszulę,mimo że usnęłam przy boku Zayna w ciuchach.No nic.Usłyszałam otwierające się drzwi.Mój wzrok spoczął na Maliku.
-Dzień dobry królewno!Jak się spało-zadawał pytania podchodząc do mnie z tacą,na której było śniadanie.
-Dzień dobry.Wygodnie,miło,ciepło.A tobie?
-Cieszę się,że moja klata jest dla ciebie ciepła i wygodna-rzucił mi swój uśmiech.Zarumieniłam się i spojrzałam w dół.Mulat tylko się zaśmiał i usiadł obok mnie na moim łóżku.-Zrobiłem dla nas śniadanie.Masz ochotę na naleśniki czy na tosty?
-Naleśniki!
                                         ***
Gdy zaczęło nam się nudzić w domu,postanowiliśmy wyjść z domu.Przebrałam się,zrobiłam delikatny makijaż.Zamknęłam drzwi na klucz i wyszliśmy.
-Idziemy do najpierw do Starbucksa na kawę?Zakupy?Kino?Spacer?
-Hmm...Kawa,spacer i kino-powiedziałam z uśmiechem.
                                       ***
-Zróbmy sobie wspólne zdjęcie,co?
-Nie wiem Zayn-powiedziałam trochę z wahaniem.
-Chciałbym się pochwalić światu moją piękną przyjaciółką-powiedział brązowooki.
-Nie jestem piękna!
-Jesteś!I koniec kropka.A teraz chodź tu do mnie.
-Proszę bardzo!Zobacz jak ładnie wyszliśmy.
*ZAYN*
Wstawiłem to zdjęcie na twittera z podpisem "Niesamowity dzień z moją Mariną!".Będąc w kinie kłóciliśmy się na co pójść.Komedia kontra horror.
-Dobra chodźmy na horror-powiedziała brunetka.-Ale jak będę się bała to twoja wina!
Ha!Zayn Malik zawsze wygra!Kupiliśmy bilety,duży popcorn,i dwie cole.Nasze miejsca znajdowały się na górze,więc były to już kanapy podwójne.Gdy była przerażająca scena,Mari pisnęła cicho i wtuliła się we mnie mocno.Otuliłem jej ciało swoimi rękoma chcąc dać jej bezpieczeństwo,zresztą mając cichą nadzieję,że nadal tak jest.Złożyłem na jej czole delikatny pocałunek,i oglądaliśmy dalej.
-Mari,dasz mi swój  napój?
-Wypiłeś już?
-Tak.Chciało mi się pić.
Podała mi swoją colę.Po skończonym seansie odwiozłem Marinę do domu,gdzie padliśmy zmęczeni oboje na jej łóżko.

CZYTASZ?KOMENTUJ,OBSERWUJ!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz